Tak to było… Poniżej galeriolink do galerii na Imgurze. Najdłuższa bitwa 2019-01-12
Bitewnie
Najdłuższa bitwa 2019-01-12
Normalnie nie wyrabiam. Od kilku dni staram się skleić „łaziki” Battle Sisters. I nic. Chce je zmagnesować, bo nie dość, że są duże, to jeszcze sterczą im te łapy. Trzeba cudu, żeby to się nie rozklejało. Jednakowoż pojawił się problem w postaci kleju, który nie klei, a powinien skleić na wieki. Zaczynam zakładać, iż skończy się tym, że wydłubię magnesy (albo same wypadną :>) i będzie zabawa z czyszczeniem. Masakra.
Z lepszych wiadomości – prócz Sióstr wchodzi mi na tapetę czternaście chorągwi OiM (prywatnych) i prawie trzydziestu Wikingów z Sagi (też prywatnych).
Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim Januszom Kariery, którzy w stanie przedagonalnym przychodzą do pracy, jadą metrem, innym zbiorkomem i sprzedają, co swoje innym, w tym mojej żonie. Moja żona w trzy dni się z tego ogarnie, niemniej zdąży sprzedać córze. W związku z czym córa po raz kolejny siedzi w domu zamiast w przedszkolu.
Efekt – malowanie na ćwierć gwizdka.
Dlatego życzę wam, tak po ludzku, od serca, obyście z kibla nie wyszli.
Poganiam Sisters of Battle. W między czasie padło prywatnych sześć dowódczych, dziesięć pancernych z rohatynami i dwie husarskie z kopiami. Rozkręcam się, tym bardziej, że córa zdrowa.
Chwilowo prywatny RON idzie na bok, bo wpadło mi do malowania jakieś 150 figurek do WH40k, Sisters of Battle. Niestety córa coś złapała, więc będzie mi to szło wolno…
Do malowania wchodzi dziesięć chorągwi pancernych z rohatynami oraz dziesięć podstawek dowódczych. Wszystko oczywiście OiM. W między czasie czekam na przesyłki ;).